W Poznaniu, na ulicy Rataje, coraz częściej dochodzi do kradzieży katalizatorów z samochodów. Problem ten staje się prawdziwą plagą w mieście, w szczególności na Ratajach. Kierowcy są zaniepokojeni i ostrzegają innych o rosnącej fali przestępstw. Wiele osób straciło już dużo pieniędzy w wyniku takiego procederu – czasami koszty naprawy mogą sięgać nawet 2000 złotych.
Jedno z najbardziej niepokojących zdarzeń miało miejsce podczas nocnej pory między 16 a 17 października. Wówczas doszło do kolejnego incydentu, w którym złodziej skradł katalizator z pojazdu jednego z mieszkańców. Ofiara tego przestępstwa opowiada o swym doświadczeniu: „Złodziej sprzedając skradziony katalizator może zarobić około 500 złotych. W międzyczasie ja zostaję obciążony finansowo, ponieważ koszt naprawy mojego samochodu po tej kradzieży wynosi aż 2000 złotych”. Wyraża on smutek i frustrację z powodu sytuacji, która wydaje się utrudniać życie wielu kierowcom w Poznaniu.