Proces demontażu zrujnowanej kamienicy znajdującej się na poznańskiej ulicy Kraszewskiego zbliża się ku końcowi. Po nieco ponad miesiącu aktywnych prac, struktura budynku prawie całkowicie zniknęła, a sytuacja pośród tzw. „strefy zero” zaczyna powoli wracać do swojej normalności.
Po tygodniu od tragicznej klęski pożarowej, jaka nawiedziła kamienicę na ulicy Kraszewskiego w Poznaniu – co miało miejsce na początku września – rozpoczął się proces jej demontażu. Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowalnego, podkreślił wówczas, że konstrukcja budynku stanowiła poważne niebezpieczeństwo. Prace miały zająć około miesiąca. W przeciągu trwania prac stopniowo redukowano „strefę zero”, aby przedsiębiorcy mogli wznowić swoje działania gospodarcze, a mieszkańcy poznańscy mogli powrócić do swoich domów. Nasza reporterka odwiedziła teren w środę, 26 sierpnia, i stwierdziła, że kamienicy praktycznie już nie ma. To oznacza ostatnie chwile prac w tamtym miejscu.
Pożar i eksplozja, które nawiedziły kamienicę na ulicy Kraszewskiego 12 w Poznaniu miały miejsce nocy z 24 na 25 sierpnia. W wyniku tej tragedii zginęło dwóch strażaków, a dodatkowo 11 zostało rannych. Trzy osoby cywilne, które także zostały poszkodowane, zostały przewiezione do szpitala.
W związku z pożarem rozpoczęto śledztwo.
Krótce po tych dramatycznych wydarzeniach, TVP3 Poznań zorganizowała koncert charytatywny, z którego całkowity dochód trafił do rodzin strażaków, którzy stracili życie podczas pożaru.