Poniedziałkowy wieczór był dla kibiców poznańskiego Lecha ogromnym szokiem – pojawiła się wiadomość, zgodnie z którą Maciej Skorża poprosił o rozwiązanie kontraktu. Powód takiej decyzji nie jest znany – wiemy jedynie, że chodzi o coś osobistego.
To zrozumiałe
Oczywiście klub nie robił przeszkód. Można było też usłyszeć, że robiono wiele, aby Skorża cały czas szkolił mistrza Polski, ale zdaniem trenera nie było to realne i strony się rozstały. Mogliśmy również przeczytać o tym, że są sprawy ważniejsze od piłki, co dość jednoznacznie wskazuje na poważne problemy zdrowotne. Trenerowi Skorży pozostaje więc życzyć kolejnego zwycięstwa, tyle że tym razem na zupełnie innym boisku.
Nie ma też co ukrywać, że ta niespodziewana sytuacja sprawia, iż Lech bardzo szybko musi rozejrzeć się za następcą 50-latka. Trudno też powiedzieć, kto nim będzie – na pewno możemy usłyszeć, że w grę wchodzą polskie i zagraniczne opcje. Wypada również podkreślić, że zdobyte w zakończonym sezonie mistrzostwo oznacza prawo startu w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Udział w najbardziej elitarnych rozgrywkach jest mało prawdopodobny, ale nikt nie podda się przed startem. Do tego mamy jeszcze Ligę Europy i Ligę Konferencji Europy. Można też chyba powiedzieć, że w klubie wszystkim zależy, aby przynajmniej do końca roku pokazywać się w europejskich zmaganiach. Czy to się uda?