Pod koniec lutego, w piątkowy wieczór (28.02), służby porządkowe zostały wezwane na stację kolejową PKP Rataje, która znajduje się w Oleśnicy. Okazało się, że ich obecność była konieczna z powodu incydentu, który miał miejsce pomiędzy jednym z pasażerów a konduktorem.

Policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe zostały zaalarmowane o szarpaninie, która miała miejsce w pociągu. Wszystko zaczęło się, kiedy konduktor poprosił jednego z pasażerów o okazanie biletu, lecz ten nie posiadał ważnej jazdy. Wtedy pracownik kolei zasugerował mężczyźnie albo zakupienie nowego biletu, albo opuszczenie pociągu. Niestety doszło do sprzeczki, która przerodziła się w przepychankę. W wyniku tego konfliktu, konduktor odniósł niewielkie obrażenia – otarcie naskórka na głowie.

Na miejscu zdarzenia pierwsi byli strażacy, gdyż nie było dostępnej karetki pogotowia. Jednak, jak później się okazało, konduktor nie zdecydował się na złożenie oficjalnego zgłoszenia o napaści, co skutkowało zakończeniem działań ze strony służb porządkowych. Informacje te przekazała asp. szt. Bernadeta Pytel, która pełni funkcję oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.