Turystyczna maszyna, przewożąca obywateli Rosji z powrotem z egipskiej wyprawy, została zmuszona do awaryjnego lądowania na poznańskim lotnisku. Z niespodziewanym przystankiem musieli się zmierzyć zarówno członkowie załogi, jak i pasażerowie, którzy zostali tam zatrzymani na noc. Przyczyną dłuższego postoju był problem z dostępnością paliwa.
Podróż rozpoczęła się w sobotę, gdy samolot z rosyjskimi turystami wystartował z popularnego egipskiego kurortu – Szarm el-Szejk. Celem podróży było dotarcie do Kaliningradu jeszcze tego samego dnia, przed północą. Niestety, przeciwności losu i niekorzystne warunki pogodowe stanęły na drodze planów pilotów.
W sobotnie noc, około godziny 23:30, służby operacyjne Portu Lotniczego Ławica w Poznaniu otrzymały informację od wieży kontroli lotów o konieczności przyjęcia samolotu Airbus A321. Statkiem powietrznym podróżowało 216 pasażerów, a jego planowana trasa prowadziła do Kaliningradu.